Jaki jest tego wszystkiego sens???

Kamil'o

Kampanii. Do czego to wszystko prowadzi. Jaki jest w tym sens. Dlaczego? Po co? Jak? Jak to sie wszystko skonczy???

Po co >TY< to robisz?

Interesuja mnie wasze domysly i podejrzenia, a takze wolne przemyslenia.

Gotfryd

Chodzi o to, że są sobie dzieci, które cholera wie skąd się wzięły.
Jednak nie ich pochodzenie jest istotne, ale zastosowanie.

A zastosowanie jest jak wiemy takie, żeby pokonać Chaos.
Jak więc tego dokazać?

Można oczywiście okrutnie napierdalać hordy wszelkiej maści i autoramentu, obalać potężnych wodzów i wybrańców tego czy tamtego boga, z dziwnym imieniem, ale...

... ale to jak pokazała praktyka są rozwiązania krótkoterminowe.

No to jak się tego Chaosu pozbyć raz na zawsze?

Zapytajmy eksperta!

- Grimnirze, jak pokonać Chaos?

- No jak to, głupi człeczyno! Trzeba iść i zamknąć bramę na biegunie!

BINGO!

Dzięki Grimnirowi wiemy już jak pozbyć się Chaosu – trzeba odciąć jego źródło. Czyli zamknąć bramę ze świata materialnego do Domeny Chaosu, przez którą wpływa jego surowa energia.

I będzie spoko.
Bez źródła zasilania skończą się demony, magia, wybrańcy Chaosu, mutanci, i cała reszta tego cholerstwa. W końcu nawet spaczeń się skończy!

Hurra!!!!

Ale ale.

Jest pewien haczyk.
Haczyczek.

Jak się zamknie bramę, to w ogóle wszystko się skończy. Znaczy, nie będzie niczego.

W sensie, że pójdą sobie nie tylko brzydcy i niedobrzy bogowie Chaosu, ale też ci fajni, nasi, których lubimy i którzy dają nam speszyl pałery. Nie będzie kolesia w skórze z wilka, nie będzie pakera z młotem, nie będzie mokrej laski....

Nawet Esmeraldy nie będzie!!!

Zgroza.

To wyjaśnia, jak sądzę, dlaczego różni bogowie pragną się pozbyć dzieciaków – w końcu nikt by nie chciał, żeby go nie było, no nie?

Tak samo można zrozumieć czemu Mannferd trzyma za bachory kciuki – dla niego brak Chaosu i bogów to brak konkurencji – łatwiej będzie opanować świat...

Chociaż, z drugiej strony, jaśnie pan krwiopijca chyba strzela sobie samobója – bo bez ciągłego dopływu magii przez bramę wyczerpie się Dhar. A jak się wyczerpie Dhar, to wampirze dusze przestaną działać.

I papa, nasz evil mastermindzie.
Zdaje się, że o czymś nie pomyślałeś...

No chyba, że sprytny Mannfred albo ktoś inny zepsuje Vortex – znaczy Wir, który jest środku Ulthuanu, a który elfy wykonały żeby odsysał energię Chaosu (magię) ze świata.
Ale jakoś nie widzę wielkiej wyprawy Mannfreda na Ulthuan...

Zwłaszcza że pewnie z połowa jego wampirów boi się płynącej wody.

Także, cóż.
Dzieciaki w jakiś sposób zamkną bramę do wymiaru Chaosu, elficki wir usunie ze świata całą magię, i nie będzie niczego.
Elfów w zasadzie też nie będzie, przynajmniej tych na Ulthuanie, bo ich śliczna wyspa trzyma się tylko na kilku starych zaklęciach. No ale muszą być jakieś ofiary.

ACZKOLWIEK.

Jest jeszcze jeden haczuniek.

Bramy są dwie.

Więc jak dzieciaki przy wydatnej zapewne pomocy naszych bohaterów zamkną jedną, to zostanie ta druga.

Na warhammerowym odpowiedniku Antarktydy.

I co wtedy?

Ano, cóż....
Dobre pytanie!

Pomyślmy.

Na pewno nie trzeba się będzie użerać z hordami z północy, bo bez bezpośredniego zasilania nie będzie się tam lęgło tyle plugastwa.

Dalej...
Magia i tak pójdzie w cholerę – bo Wir na Ulthuanie jest przystosowany do usuwania energii generowanej przez dwie bramy. Czyli jak zostanie jedna, to dość szybko zeżre magię do zera.

No chyba, że da się go jakoś wyregulować.
Ale to już pytanie do (świętej pamięci?) Teclisa i jego kumpli.

Więc raczej żegnajcie magowie, żegnajcie kapłani z czarami, żegnaj Ultlhuanie, żegnajcie czempioni Chaosu, żegnajcie bajery.

I Ty Mannfredzie też żegnaj.

No dobra.
Czyli to i owo już mamy rozkminione, teraz sprawa szczególnie wrażliwa – co z naszymi ukochanymi bogami?

Wolfmar i Goti drżą z niepewności...

Tak więc, chyba bogom nic nie będzie.

Bo dla nich nie jest ważne ile jest magii w świecie, tylko żeby było połączenie ze światem.
Ich nie zasila energia Chaosu w materialnym świecie, bo sami siedzą w Domenie Chaosu.

Bogów zasila ludzka wiara i emocje.
A te sobie przepłyną przez jedną bramę równie dobrze jak przez dwie.

CHYBA.

No ale, nawet jak będzie płynąć trochę gorzej, to bogowie i tak zostaną. Najwyżej będą trochę mniejsi.

Oczywiście, w związku z odsysaniem magii, wystąpią problemy ze speszyl pałerami wszelkiej maści dla gorliwych wyznawców.
Albo i nie wystąpią.

Tak naprawdę, to cholera wie jak to dokładnie będzie z jedną bramą.

No ale cóż – trzeba będzie się przekonać...

I to tyle z mojej strony Razz

Gotfryd

UPDATE:

A w ogóle to mamy przejebane!

Bo będzie tak.

1. Zamykamy bramę na północy.
2. Vortex wysysa ze świata całą magię która w nim jest i na bieżąco usuwa tą która wpływa z południowej bramy.
3. Ponieważ nie ma magii, Ulthuan idzie pod wodę.
4. Wraz z zagładą Ulthuanu zniszczeniu ulega Wir.
5. Bez wiru energia Chaosu z południowej bramy wypełnia swobodnie świat i mamy to co za pierwszej wielkiej inwazji - Większe Demony swobodnie hasające po świecie, wszechobecne mutacje, szalejącą dziką magię, etc.
6. W tej sytuacji Chaos opanowuje świat.

Jaki z tego wniosek?

Taki, że albo trzeba zamknąć obie bramy naraz, albo nie zamykać żadnej...

Masakra jakaś czyli Razz

Gotfryd

Jeszcze tylko małe spostrzeżenie.

Otóż, nieważne ile bram zamkniemy, i tak zawsze stanie się jedno...

Stracimy Ulthuan!

Dwarfy tańczą!!! Twisted Evil

Już wiemy, po co Grimnir tak naprawdę chciał zamknąć bramę... Very Happy

Kamil'o

Niezwykle trafne spostrzezenia. nawet Mannfred nie przewidzial tego wszystkiego, dlatego teraz siedzi i skrzetnie notuje. I juz szuka ochotnikow na wyprawe morska...

I wszystko by sie zgadzalo.

Gdyby nie wczorajsza sesja.... <LOL>

Gotfryd

Toś się MG wysilił z komentarzem... :/

Kamil'o

Ale co mam wiecej napisac... ze bardzo trafne masz spostrzezenia?

Kamil'o

Masz trafne spostrzezenia Very Happy

Kamil'o

na razie tylko Ty...

Ranok

Dwarfy tańczą!!!!

BO jak już dzisiaj ustaliliśmy...

1) magia znika ale runy się trzymają Razz

2) elfy znikają pod wodą ale zostaje ich na tyle dużo w Naggaroth że nadal mamy co zabijać...

3) znikają spesial pałery takich na przykład Rycerzy Grala którzy wymierają ze starości Razz

ergo: zwyciężają dwarfy i imperium bo od jakiegoś czasu inwestują w technikę która nie wymaga zasilania z domeny chaosu...

notabene - biedne skaveny i wszystkie druchii na Czarnych Arkach ]:>

A dwie bramy da się zamknąć...

w końcu mamy dwoje dzieci...

JA jednak uważam że zagrożenie jest w innym miejscu a dzieci są tylko sprytnym wybiegiem bogów mającym na celu odwrócenie naszej uwagi...

Uważam mianowicie <werble> że celem tej kampanii jest posadzenie na tronie imperium... <koniec werbli> KOBIETY która jak tylko osiągnie władzę doprowadzi do tego by ludzie wzdłuż i wszerz imperium przerzucili się z wiary w fajnego kolesia z wilczą skórą czy jego wyznawcy z Młotem na niejaką ESMERALDĘ.

W normalnych warunkach nikt by na to nie poszedł a tak...

Gabryjel

Z mojego punktu widzenia (a jest to mały punkt! Very Happy

)

Myślę, że dno znajduje się głębiej (może przeceniam MG, ale niech mu tam)
Sądzę, że zamknięcie bramy /bram zmieni sytuację jedynie chwilowo.
Można to porównać ze spaleniem równania Einsteina.
Jeśli wymażemy ze wszystkich książek informację, że 2+2=4 to nie znaczy, że znikną podstawy architektoniczne naszego świata.
Założenia mieszczą się w naszych umysłach. I nasze umysły, ich wystarczająco duży konglomerat stanowi dźwignię dla funkcjonowania pewnych ogólnie przyjetych prawd i zasad.

Wychodzę z założenia, że zarówno magia jak i wiara w tych czy innych bogów jest emanacją umysłów osób w nie wierzących. I jako takie nie znikną o ile ogół będzie się trzymał przyjętych i wpojonych założeń.

Reasumując. Sądzę, że ludzkość i nieludzkość może czekać mały szok.
Z zakręconego kranu nadal będzie płynąć woda.
Ale ludzkość ma wysokie zdolności przystosowawcze i szybko nauczy się funkcjonować według nowych zasad.
Najtrudniejszy będzie okres przejściowy... Very Happy

Ale wystarczy, że Goti zaśpiewa pieśń o Pani i wszystko będzie spoko! Very Happy

Smuci mnie jednak jeden fakt.
Na takie przemyślenia i taką elastyczność nie stać Wolfmara... Sad

Swoją drogą, szczerze wątpię by ktoś, kto wysłał naszych bohaterów nie przewidział lub nie był świadom w wystarczającym stopniu konsekwencji...

Kamil'o

Gabryjel

Gotfryd

Gabryjel

Ulryku! póki istniejesz chroń nas przed kreatywnością Gotiego!!! Very Happy