Pieśń o Rhanoku

Gotfryd · Wysłany: Pon 17:29, 03 Mar 2008 Temat postu: Pieśń o Rhanoku

Światowej sławy trubadur Joseph du Marais prezentuje:

Pieśń o Rhanoku

Był raz krasnolud, mówię wam,
Co topór bardzo wielki miał!
Potężny był i silny też.
Gdy wściekł się, szalał niby zwierz.

RHANOK – tak brzmiało imię jego.
I nigdy nie zapomnę tego,
Bo gdy go pierwszy raz ujrzałem,
Z podziwu niemalże zemdlałem!

Zabójca Trolli wielki ten,
Z Gór Krańca Świata przybył, hen,
Co za Imperium leżą ziemiami.
Wojował on tam z goblinami!

Gdy zew wojenny jego brzmiał,
To każdy goblin w strachu drżał,
Albowiem Rhanok nieugięty,
Był na gobliny bardzo cięty.

Gobliny on jak zboże kosił.
Gdy topór swój do ciosu wznosił,
To jednym cięciem strącał trzy
Co najmniej z szyj zielone łby!

Orki też bały się Rhanoka.
Ork przy Rhanoku był jak kwoka!
Jak kura, co siedzi na grzędzie,
I gdacze cicho „Co to będzie...”.

Skaveny też się go lękały.
Na samą myśł już w trwodze drżały.
A gdy z daleka go widziały,
To piżmo strachu wypuszczały!

Rhanok potrafił wypić wiele.
Prawdę wam mówię, przyjaciele!
Tak jego głowa mocna była,
Jak żadna inna w świecie chyba.

Bo nawet Bretończycy mężni,
Co w sztuce tej są wielce biegli,
W piciu mu sprostać nie zdołali,
Chociaż wielekroć próbowali!

Baryłkę nosił Rhanok cenną.
W niej przechowywał ciecz tajemną,
Sam zapach której mógł powalić,
A łyk najmniejszy gardło spalić!

Na razie teraz śpiewać przestanę.
Znów zacznę, gdy piwa dostanę!

Kamil'o · Wysłany: Pon 23:14, 03 Mar 2008 Temat postu:

Brawo, dac mu piwa w te pedy!!!
Spiewaj dalej bardzie i uciesz nas swymi rymami cietymi
Opiewaj czyny krasnoluda, mocna glowe i koniec szczesliwy

Ranok · Wysłany: Pon 15:42, 10 Mar 2008 Temat postu:

<sprostowanie> Koniec nieszczęsliwy... <koniec sprostowania>