Gotfryd
Muminek
Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 2:27, 22 Lis 2008 Temat postu: W mrokach dalekiej przyszłości, gdzie jest tylko wojna... |
|
|
Abaddon Pustoszyciel, Mistrz Wojny Chaosu, rozważa szanse powodzenia akcji dywersyjnej o wielkim znaczeniu strategicznym:
Abaddon: Wysłałem tam trzech moich najlepszych generałów... To musi się udać!
***
Jakiś czas później:
Tiberius (jedyny z najlepszych generałów, który przeżył): Panie... Zgubiła nas pycha! Ale to więcej się nie powtórzy!
Abaddon (przechadzając się złowieszczo): Tak... Gdzie ja teraz znajdę dwóch takich potężnych wojowników... <Tiberius zaczyna się uśmiechać, pewny swego> ... ale co najgorsze, gdzie znajdę drugiego takiego stratega?!
<CIACH>
***
Dzielni Marines Imperatora szturmują pancernik wyznawców Nurgle'a. Gdy docierają na mostek, dowódca statku próbuje wezwać na pomoc Abaddona...
Nurglita: Abaddonie! Nieprzyjaciel szturmuje mostek! Wesprzyj nas! Tak, jak obiecywałeś!
Abaddon: GŁUPCY!!! Walczcie do końca!
Nurgilta: Przeklinam cię! Oby ojciec Nurgle objął cię swym czułym uściskiem...
Po chwili Abaddon zwraca się do MG:
"Mistrzu, czego on właściwie ode mnie chciał? Może myślał, że mu sam przyjdę z pomocą?! Co za naiwny głupiec!"
|
|